Nieznające litości - Namina Forna Recenzja
Autor: Namina Forna
Tytuł oryginału: The Merciless Ones
Tytuł: Nieznające litości
Cykl: Niezłomne (Forna) (tom 2)
Wydawnictwo: We need YA
Data wydania: 2024.03.13
Ilość stron: 448
Ocena: 6/10
Opis:
Minęło pół roku, odkąd Deka uwolniła boginie w prastarym królestwie Otery i odkryła, kim naprawdę jest…
Jednak w królestwie trwa wojna, zaś prawdziwa walka dopiero się rozpoczęła. Albowiem w Oterze rośnie mroczna siła – nieznają¬ca litości moc, którą Deka wraz ze swoją armią muszą powstrzymać.
Tymczasem skrywane tajemnice mogą zniszczyć wszystko, co Deka kiedykolwiek znała. Jej dary się zmieniają, a ona sama musi odkryć prawdę o tym, czy jest w stanie ocalić Oterę… czy też może doprowadzić do jej całkowitej zagłady.
„Świat, w którym kobiety spychane są w cień, a ich skatowane, okaleczone ciała wystawiane są na widok publiczny”.
Kontynuacja serii, na którą czekałam. Śledzimy dalsze losy Deki i innych bohaterów, ale nie będę się bardzo rozwijać, dlatego, że jest to druga część i nie zamierzam wam spoilerować...
„Teraz znam prawdę o tym, czym jestem”.
Szczerze mówiąc Naznaczone Złotem, spodobały mi się bardziej niż Nieznające Litości. Mam wrażenie, że pierwszy tom zrobił na mnie świetne wrażenie i sprawił, że się wciągnęłam. Natomiast drugi nie wywołał we mnie już takich odczuć, ale nie było źle. Ta seria porusza bardzo ważne tematy takie jak feminizm i walka z patriarchatem jednak nie będę długo myślała o kontynuacji.
Czy polecam Nieznające Litości i ten cykl ? Myślę, że tak, jeśli lubicie tematykę solidarności kobiet. Czekam na dalsze losy Deki i całej reszty.
Dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Weenedya.
Komentarze
Prześlij komentarz