PAMIĘTNIK KSIĘŻNICZKI. TOM 2. KSIĘŻNICZKA W BLASKU REFLEKTORÓW - MEG CABOT Recenzja


Autor: MEG CABOT
Tytuł oryginału: The Princess Diaries, Volume II. Princess in the Spotlight
Tytuł: PAMIĘTNIK KSIĘŻNICZKI. TOM 2. KSIĘŻNICZKA W BLASKU REFLEKTORÓW
Cykl: Pamiętnik księżniczki (tom 2)
Wydawnictwo:Prószyński i S-ka
Data wydania: 2024.03.12
Liczba stron: 264
Ocena: 4/10
















                              Opis:

Drugi tom kultowej serii o księżniczce Mii.

Cześć, tu znowu ja, księżniczka Mia. Tak, następczyni tronu Genowii, która zbłaźniła się w państwowej telewizji… i to na oczach całego swojego narodu (to wprawdzie tylko 30 tysięcy osób, ale jednak)!
Sądziłam, że mam wszystko pod kontrolą. Dowiedziałam się, kim naprawdę jest mój tata, przetrwałam musztrę grand-mère, wreszcie dogadałam się z Lilly, i nawet udało mi się pogodzić z tym, że mama spotyka się z moim nauczycielem matematyki, panem Gianinim. A wtedy moja kochana rodzicielka wyskoczyła z szokującą nowiną, a grand-mère postanowiła zorganizować ten durny wywiad…
Podczas którego oczywiście musiałam się wygłupić.
I teraz czekają mnie konsekwencje mojego gadulstwa! Wspaniale!
Ale cóż…
Nikt nie mówił, że życie księżniczki jest proste.

Meg Cabot (właściwie Meggin Patricia Cabot) urodziła się w ten sam dzień co księżniczka Stefania z Monako… tylko że dwa lata później. Na koncie ma dziesiątki powieści, napisane zarówno pod własnym nazwiskiem (Meg Cabot i Patricia Cabot), jak i pseudonimem Jenny Carroll. Na pewno kojarzycie jej cykle „Mediatorka”, „1800-Jeśli-Widziałeś-Zadzwoń” i „Dziewczyna Ameryki” – historie o młodych, silnych dziewczynach, w których życiu dzieje się coś niesamowitego. Meg jest również autorką kultowej serii „Pamiętnik księżniczki”, opublikowanej w ponad 38 krajach i zekranizowanej (dwukrotnie!) przez Disneya. Obecnie pisarka mieszka razem z mężem w Key West na Florydzie. Uwielbia koty – być może dlatego ulubionym prezentem, jaki kiedykolwiek dostała od fana, jest naturalnych rozmiarów Gruby Louie z papier-mâché.














                                 „Aha, i jeszcze tron, kiedyś.

  Wielkie rzeczy. Wolałabym mieć chłopaka”.
                                   Śledzimy dalszej losy Mii, księżniczki Genowii, która musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości, z tego powodu, że bycie nastolatką i tym samym księżniczką nie jest łatwe. Jeśli chodzi o Mię, naszą główną bohaterką to szczerze mówiąc, swoim postępowaniem nie szczególnie robiła coś, żebym się do niej przywiązała, co więcej polubiła. Dla mnie nie została dość pogłębnie wykreowana przez autorkę. Moje odczucia do tej części są podobne tak jak w przypadku poprzedniej. Samą historię czytało mi się szybko i dobrze. Nie wzbudziła we mnie głębszych uczuć i nie sprawiła, żebym o niej rozmyślała godzinami. Według mnie była po pro­stu ok.
               Czy sięgnę po dalsze części? Na ten moment nie sadzę. Natomiast myślę, że młodszym czytelnikom może bardziej przypaść do gustu.



Dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Prószyński I S-ka.

Komentarze

Popularne posty