Pieśń O Płomieniach I Mroku- Anna Bartłomiejczyk, Marta Gajewska Recenzja 

Autor: Anna Bartłomiejczyk, Marta Gajewska 
Cykl: Legenda o popiołach i wrzasku (tom 2)
Wydawnictwo: We need YA
Data wydania: 2023.11.08
Ilość stron: 536
Ocena: 1/10











                           Opis:

Mimo zachodzących w świecie zmian Północ i Południe wciąż są podzielone. Czyhające za rogiem zagrożenie może teraz odmienić losy kontynentu…

Raina zwyciężyła w walce o tron – nie może jednak triumfować. Początek jej rządów naznaczony jest stratą. Ceną, którą musiała zapłacić za odebranie wujowi tego, co do niej należało, było życie jej siostry. Raina tkwi w szponach żałoby, ale mimo to musi stanąć w szranki z członkami Wielkiej Rady. Gierki szlachciców zataczają coraz ciaśniejsze koło wokół niej i rzucają cień na przyszłość królestwa.

Mrok ma rozjaśnić słońce: nadciągają solaryci, aby skierować serca wierzących tam, gdzie uważają to za słuszne. Jakie są ich prawdziwe intencje? Czy smoki na dobre zagoszczą w Elendorze?

Na północy Antoinette została opuszczona. Fiyonn okazał się dokładnie tak bezwzględny, jak podejrzewała. W samotności zaczął realizować plan, dzięki któremu wreszcie dokona swej zemsty. Czy dzięki temu pojawi się nadzieja dla Tesarythu?

Nic jednak nie usprawiedliwia go w oczach wiedźmy, która wciąż zmaga się z nowymi mocami. Oszukana przez arcyksięcia, wdaje się w dworskie intrygi i zawiera niespodziewane sojusze. Szybko jednak zdaje sobie sprawę, że potrzebuje arcyksięcia tak bardzo, jak on potrzebuje jej…

















                  „— Czy naprawdę nigdy nie zastanawiałaś się, co w tobie siedzi? Dlaczego widzisz rzeczy, których inni nie widzą? Dlaczego słyszysz głosy, szep­czące ci do uszu?”
Mimo iż zachodzą zmiany, to północ od południ nadal są podzielone. Raina zapłaciła życiem własnej siostry, żeby przejąć rządy. Mimo iż jest pogrążona w żałobie, to musi grać w gierki ze szlachtą. Antoinette natomiast została oszukana i osamotniona. Niestety okazuję się, że będzie potrzebować arcyksięcia, który również ją opuścił...
               To kontynuacja Legendy O Popiołach I Wrzasku, więc nie będę za bardzo zagłębiać się w fabułę.
Pierwsza część nie spodobała mi się i liczyłam, że druga będzie lepsza, niestety mam podobne odczucia, jakie miałam w pierwszej. Kiedy zagłębiałam się w tę książ­kę, to nie wciągnęła mnie w ogóle ani nie podobała mi się, szłam dalej, licząc, że będzie lepiej, jak już było gorzej. Miałam wrażenie, że nie było tutaj żadnych plot twistów, bo przez całą historię dostałam tylko suchą i płytką akcję. Jeśli chodzi bohaterów, w tym Antoinette i Rainę to ani jedna, ani druga nie wzbudziła we mnie swoim postępowaniem i osobą kompletnie niczego. O intrygach nawet nie wspomnę, bo nudziłam się jak mops.
                             Pieśń O Płomieniach I Mroku bardzo mnie zawiodła. Naprawdę liczyłam, że będę się dobrze bawić. 




Dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Weneedya.

Komentarze

Popularne posty