Sunkissed. Melodia lata - Kasie West Recenzja 

Autor: Kasie West 
Tytuł oryginału: Sunkissed
Tytuł: Sunkissed. Melodia Lata 
Wydawnictwo: Young
Data wydania: 2024.07.17
Ilość stron: 333
Ocena: 4/10














                           Opis:

Tego lata pozwól wybrzmieć swojej melodii! 

Dla Avery muzyka zawsze była rodzajem ucieczki. Ale po tym, jak zdradziła ją najlepsza przyjaciółka, nawet idealnie dobrane playlisty nie pomagają jej zapomnieć o tym, co się stało. Co gorsza, rodzice zaciągnęli ją i jej siostrę Lauren, która ma obsesję na punkcie mediów społecznościowych, na wakacje na odległym kempingu w leśnej głuszy. Właśnie wtedy, gdy Avery uznaje, że tego lata nie spotka ją nic ciekawego, poznaje Brooksa – tajemniczego, frustrująco czarującego Brooksa – który jest członkiem personelu. Co oznacza, że jest on całkowicie poza zasięgiem.

To, co zaczyna się jak katastrofa, zamienia się w… fascynującą przygodę. A kiedy Brooks oferuje jej życiową szansę, Avery musi zastanowić się, jak daleko jest gotowa się posunąć, aby dowiedzieć się, czego chce, kim chce być, odnaleźć swój głos i usłyszeć, jak brzmi jej własna melodia.

Książkę polecamy osobom + 12





















            Siedemnastoletnia Avery jedzie ze swoją piętnastoletnią siostrą, Lauren i rodzicami na wakacje w leśnej głuszy. Dziewczyna jest rozżalona po tym, co zrobiła Shay. Nawet w takiej chwili, muzyka, którą, uważa za ucieczkę od swo­ich myśli, jej nie pomaga. Na miejscu poznaje Brooksa, który należy do personelu. 
Czy to lato może zmienić się w niezapomnianą przygodę?
                "– Nie mia­łam jak ina­czej się tu do­stać! Chciał pomóc. Czuje się źle. Zro­bi­li­śmy to dla cie­bie.

Czu­łam, jak patyk po lo­dzie pęka mi w dłoni. To wła­śnie za­wsze ro­bi­ła. Uda­wa­ła, że jej sa­mo­lub­ne dzia­ła­nia służą mnie.

– Idź już sobie.

– Je­cha­łam dla cie­bie pięć go­dzin.

– Dla sie­bie. Je­cha­łaś te pięć go­dzin dla sie­bie. Nie po­do­ba mi się to, co ty i Trent zro­bi­li­ście, to, co naj­wy­raź­niej ro­bi­li­ście od ja­kie­goś czasu, i nie po­do­ba mi się to, że po­ja­wi­łaś się tutaj, żeby wy­mu­sić na mnie wy­ba­cze­nie.

– Nic na tobie nie wy­mu­szam, Avery. My­śla­łam, że nie bę­dziesz chcia­ła prze­kre­ślić całej na­szej hi­sto­rii."
W swoim życiu miałam już styczność z twórczością Kasie West, ale było to wiele lat temu. Więc cieszę się, że miałam okazję przeczytać coś nowego spod jej pióra. Nie jest to zła młodzieżówka, ale też nie jest wysokich lotów. Podobała mi się ta historia, natomiast nie jakoś bardzo. Nastawiłam się na to, że zostanie długo w mojej pamięci, ale nie będzie tak. Pomimo że rozumiałam ból głównej bohaterki po zdradzie najlepszej przyjaciółki, to nie za bardzo odczuwałam emo­cje odnośnie tej sytuacji. Mimo iż polubiłam główną bohaterkę, to szczerze mówiąc, nie zżyłam się z nią, tak samo, jak w przypadku Brooksa. Oboje swoimi postaciami nie zrobili nic, co by zdobyło moje serce. Jeśli chodzi o relację pomiędzy Avery, a Lauren to uważam, że autorka mogła o wiele więcej włożyć emocji w ich siostrzaną więź, ponieważ w moim odczuciu nie była w stuprocentowo pogłębiona. Wątek romantyczny mógł być bardziej rozpisany, bo według mnie nie wywarł na mnie takiego wrażenia, jakiego bym chciała. I w trakcie czytania nie odczuwałam aż tak bardzo wakacyjnego klimatu, tak jakbym w ogóle "nie była z nimi" w leśnym ośrodku na odludziu.
                               "Sunkissed. Melodia Lata" nie spodobało mi się, aż tak bardzo, jak myślałam. Myślę, że sięgnę po inne lektury Kasie. A co wy teraz czytacie?



Dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Young.

Komentarze

Popularne posty