Birthday Girl - Penelope Douglas
Autor: Penelope Douglas
Tytuł oryginału: Birthday Girl
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania : 2018.04.17
Ilość stron: 470
Ocena: 8/10
Opis:
Penelope Douglas, autorka bestsellerów z list „New York Timesa”, przedstawia nową opowieść o zakazanej miłości…
JORDAN
Przygarnął mnie, gdy nie miałam dokąd iść.
Nie wykorzystuje mnie, nie rani ani o mnie nie zapomina. Nie traktuje tak, jakbym była niczym. Nie bierze mnie za pewnik. Nie sprawia, że czuję się zagrożona.
Nie zapomina o mnie. Śmieje się razem ze mną. Patrzy na mnie. Słucha. Broni.
Zauważa. Czuję na sobie jego oczy, gdy razem jemy śniadanie. Kiedy wraca z pracy, moje serce zaczyna bić szybciej na dźwięk parkującego na podjeździe samochodu.
Muszę to zatrzymać. To się nie może wydarzyć.
Siostra powiedziała mi kiedyś, że porządni faceci nie istnieją, a nawet jeśli na jakiegoś trafię, to i tak pewnie będzie zajęty.
Sęk w tym, że to nie Pike Lawson jest zajęty.
Tylko ja.
PIKE
Przygarnąłem ją, bo myślałem, że jej pomagam.
W zamian czasem coś ugotuje i trochę posprząta. Jasny układ.
Szybko zrozumiałem, że to wcale nie będzie takie proste. Muszę się powściągać, by o niej nie myśleć i przestać wstrzymywać oddech za każdym razem, gdy trafiamy na siebie w domu. Nie mogę jej dotknąć i nie powinienem tego pragnąć.
Jednak za każdym razem, kiedy nasze ścieżki się przecinają, ona coraz bardziej staje się częścią mnie.
Nie możemy sobie na to pozwolić. Ma dziewiętnaście lat, a ja trzydzieści osiem.
Jestem ojcem jej chłopaka.
I tak się niefortunnie składa, że oboje właśnie wprowadzili się do mojego domu.
Penelope Douglas pokazuje swój talent w tworzeniu intrygujących głównych bohaterów i odwracaniu wszystkiego, czego się po nich spodziewaliśmy. Przedstawia wielowątkową historię miłosną, która trafia we wszystkie czułe punkty, wspaniale skomplikowaną i niesamowicie niepokojącą, od której po prostu nie można się oderwać – Natasha is a Book Junkie.
Marzyłam, by Penelope Douglas napisała właśnie taką książkę. Ta opowieść zawiera wszystko, w czym autorka jest tak dobra – Angie and Jessica’s Dreamy Reads.
Birthday Girl Penelope Douglas to rozpalająca do czerwoności i grzesznie seksowna historia zakazanego uczucia, którą czytałam do późna w nocy, pochłaniając każde słowo. Zdecydowanie jedna z moich ulubionych książek 2018 roku! – Meghan March, autorka bestsellerów z list „The New York Timesa”.
„– To taki mój nawyk. – Wchodzę za nim do środka. – Życzenia urodzinowe nie zawsze się spełniają, więc nie przegapiam żadnej szansy, by zdmuchnąć świeczkę i spróbować jeszcze raz”.
Jordan jest w związku z Colem, ale niestety przez pewne wydarzenia zamieszkują z ojcem chłopaka, Pikem. Niespecjalnie się dogadują, na dodatek chłopak nie traktuje dobrze Jordan. To historia o zakazanej miłości. Czy według mnie była to udana lektura ? Tak, mam jedno, ale...
„Dziwne jest to, że jego z nią nie ma. Czy on w ogóle wie, że ona dziś go zastępuje i wykonuje jego pracę? Jaki mężczyzna zgodziłby się na coś takiego? Przecież nauczyłem go wywiązywania się z obowiązków, do cholery.
A może po prostu nie chciał przyjechać tu ze mną.
Muszę coś z nim zrobić, ale nie wiem co. To „czekanie i patrzenie” nie działa. On potrzebuje solidnego kopa w dupę”.
To moja druga przeczytana książka tej autorki, pierwsza była Credence. Zdecydowanie Birthday Girl bardziej przypadła mi do gustu. Zacznę najpierw od bohaterów. Bardzo polubiłam Jordan i Pika, ponieważ pokazują, że życie nie jest tak piękne i nie jest wszystko w nim udane. Z pewnością o wiele więcej przeszła główna bohaterka, ponieważ tak naprawdę sama musiała w wieku nastoletnim, choć była już pełnoletnia na siebie zarabiać i się utrzymywać, a to w tak młodym wieku jest bardzo trudne. Na dodatek jej sytuacja rodzinna nie należy do dobrych i najlepszych. Jeśli chodzi o Pika, jest on trzydziestoośmioletnim dojrzałym mężczyzną i ojcem chłopaka Jordan. Osobiście czułam i widziałam, że przez całą książkę kochał i wspierał swojego syna mimo to, że nie był idealnym i najlepszym ojcem. Z pewnością jest lepszy od matki Cola, co wam gwarantuję. Ponieważ ta kobieta jest po prostu żmiją. Nie polubiłam za bardzo Cola, ponieważ według mnie nie traktował dobrze swojej dziewczyny i tak naprawdę miał ją trochę gdzieś. Teraz przyszedł czas na temat zakazanej miłości z dużą różnicą wieku, która przypadła mi do gustu. Relacja między głównymi bohaterami doprowadzała mnie do śmiechu, sprawiała, że robiło się bardzo gorąco, ale też myślałam, że autorka złamie mi serce.... Tak jak wspominałam, mam jedno, ale, mianowicie zachowanie Jordan było czasami dziecinne, mniej Pika jednak przymykałam na to oko.
„Birthday Girl” myślę, że jeszcze będę mieć w swojej głowie, bo uwielbiam erotyki z dużą różnicą wieku.
Komentarze
Prześlij komentarz